Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
1969 roku. Od tamtej pory złowiłem wiele ryb, ale nigdy nie były to ryby liczone w: siatach, miednicach, czy worach. Celem moich wypraw wędkarskich było przede wszystkim obcowanie z przyrodą, odkrywanie nieznanych łowisk i wspólnie odbyta z towarzyszem wyprawy przygoda, a złowienie ryby za wszelką cenę, nigdy nie wchodziło w rachubę. Niemniej, efektem moich pobytów nad wodami było złowienie różnych gatunków ryb. Szczególnie sympatycznie wspominam złowienie tzw. okazów: szczupaka 9,0 kg w polderze stankowskim (1979 r.); lina 1,6 kg w j. Kopiejka Wlk. (1983 r.); okonia 1,4 w j. Kęty (1994 r.), ale z uwagi na moją pasję
1969 roku. Od tamtej pory złowiłem wiele ryb, ale nigdy nie były to ryby liczone w: siatach, miednicach, czy worach. Celem moich wypraw wędkarskich było przede wszystkim obcowanie z przyrodą, odkrywanie nieznanych łowisk i wspólnie odbyta z towarzyszem wyprawy przygoda, a złowienie ryby za wszelką cenę, nigdy nie wchodziło w rachubę. Niemniej, efektem moich pobytów nad wodami było złowienie różnych gatunków ryb. Szczególnie sympatycznie wspominam złowienie tzw. okazów: szczupaka 9,0 kg w polderze stankowskim (1979 r.); lina 1,6 kg w j. Kopiejka Wlk. (1983 r.); okonia 1,4 w j. Kęty (1994 r.), ale z uwagi na moją pasję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego