Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
moją szczerość co do spraw intelektualnych, a w tamto sam mnie właściwie wepchnąłeś. A ja cię ani na chwilę nie przestałam kochać.
LEON
No, tak - wepchnąłem cię w to przy pewnych skłonnościach z twojej strony. Bez tego nie dałoby się to przeprowadzić. Dobrze - godzę się z tobą, ale muszę zrobić rachunek z tymi panami. To będzie symbol - symbolicznie w ich osobach zabiję wszystkich innych twoich kochanków. Pewno nie pamiętasz, ilu ich miałaś.
Strzela w de La Tre'fouille'a i w de Pokoryę. Panowie walą się na ziemię

ALBERT
do Osoby
Wiesz co, Nina? Chodźmy stąd. Bo on jak się rozpędzi, to powystrzela
moją szczerość co do spraw intelektualnych, a w tamto sam mnie właściwie wepchnąłeś. A ja cię ani na chwilę nie przestałam kochać.<br> LEON<br>No, tak - wepchnąłem cię w to przy pewnych skłonnościach z twojej strony. Bez tego nie dałoby się to przeprowadzić. Dobrze - godzę się z tobą, ale muszę zrobić rachunek z tymi panami. To będzie symbol - symbolicznie w ich osobach zabiję wszystkich innych twoich kochanków. Pewno nie pamiętasz, ilu ich miałaś.<br> Strzela w de La Tre'fouille'a i w de Pokoryę. Panowie walą się na ziemię<br>&lt;page nr=240&gt;<br> ALBERT<br> do Osoby<br>Wiesz co, Nina? Chodźmy stąd. Bo on jak się rozpędzi, to powystrzela
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego