znawcą zależności charakteru pisma od poziomu alkoholu we krwi, by zori entować się, że tekstu tego nie pisał człowiek trzeźwy.<br>Przeglądam kartkę za kartką - nie zwracając na razie uwagi na treść - bo chcę po prostu sprawdzić, czy w miarę pisania Grzegorz trzeźwiał, czy doprawiał się dalej.<br>Wygląda na to, że raczej trzeźwiał.<br>Bełkot jednak zawsze zalatuje bełkotem.<br>"Och, wybacz, wybacz, Jeremi! Piszę do Ciebie niejako zza granicy, to znaczy... zza granicy trzeźwości.<br>Nie powinienem chyba pisać ani wysyłać tego listu.<br>Niestety, źle znoszę twoją nieobecność.<br>Bardzo lekkomyślnie postąpiłem przychodząc do Pana Adiunkta Rokity.<br>Byłem pewien, że wyzwoliwszy się wreszcie z łap