Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Polmarck, a 2 proc. Mitpol. W połowie lat 90. polscy udziałowcy wyszli ze spółki, ale nadal świadczyli dla Billi usługi marketingowe.
Wspólnota Kuny, Żagla i Wiatra od początku budziła liczne podejrzenia. Dwaj pierwsi to doświadczeni biznesmeni, ale nie od porywających inwestycji, a raczej geszeftów typu "import-export". Wiatr w biznesie raczkował, miał za to silne umocowania polityczne - był w składzie ostatniego Sekretariatu KC PZPR, współzakładał SdRP, wybrano go na posła Sejmu kontraktowego, przyjaźnił się z całą czołówką polskiej lewicy, od Millera do Kwaśniewskiego. W nieoczekiwanej symbiozie Kuno-Żagla i Wiatra doszukiwano się ukrytych znaczeń. Im więcej ujawniano dziwnych związków panów od
Polmarck, a 2 proc. Mitpol. W połowie lat 90. polscy udziałowcy wyszli ze spółki, ale nadal świadczyli dla Billi usługi marketingowe. <br>Wspólnota Kuny, Żagla i Wiatra od początku budziła liczne podejrzenia. Dwaj pierwsi to doświadczeni biznesmeni, ale nie od porywających inwestycji, a raczej geszeftów typu "import-export". Wiatr w biznesie raczkował, miał za to silne umocowania polityczne - był w składzie ostatniego Sekretariatu KC PZPR, współzakładał SdRP, wybrano go na posła Sejmu kontraktowego, przyjaźnił się z całą czołówką polskiej lewicy, od Millera do Kwaśniewskiego. W nieoczekiwanej symbiozie Kuno-Żagla i Wiatra doszukiwano się ukrytych znaczeń. Im więcej ujawniano dziwnych związków panów od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego