wczoraj kucharka z apteki Arnolda, że on ranny niegroźnie, wyszedł wieczorem z Szabasowej." "Trafił na noc do Orłowskiej i tam spotkała go śmierć.<br>Byliśmy w drodze do niego, Chaim miał zobaczyć jego ranę." "On dużo wiedział, ten Knopf. Ja wam powiem, on miał radio przy sobie.<br>Bardzo by się przydało radio.<br>Niemcy oberwali pod Stalingradem i już teraz, ja wam powiem, wszystko inaczej się przedstawia.<br>Powiedzcie Chaimowi o tym, on się bardzo ucieszy.<br>Gdybyście wieczorem widzieli, że droga będzie bezpieczna, to przyjdźcie, bo mi na samotniaka będzie bardzo głupio ." Ksiądz Bańczycki popił wodą kartofle, a skręciwszy papierosa tak jeszcze powiedział do