radio, mówię panu, ostatni gruchot, i na nim zawsze słuchał Wolnej Europy - nic tylko Wolnej Europy..." Tak jakby ci przed wojną wykształceni ludzie ducha nie chcieli dalej żyć... wstrzymywali się z życiem, owszem, pracowali, może nawet czasem kupowali dom,<br> <page nr=49><br> dostawali lub kupowali piękne obrazy, lecz przy łóżku mieli tylko stary radioaparat pamiętający czasy wojny... na którym mierzyli czas oczekiwania i z którego wysysali codzienną dawkę beznadziei... A dookoła zaczęło się roić od wymyślnych willi z brązowymi płotami i brązowymi ramami okien... z samochodami, telewizorami, magnetowidami... z ludźmi, którzy całkiem inaczej mierzyli codzienny czas. Profesor brał jakąś książkę... Albo przyjeżdżali inni profesorowie