Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Narzędzia swoje tu przyniesie,
I urządzimy warsztat w lesie.
Bardziej na zachód, przy tym dębie
Będzie coś niby jak Zagłębie,
Czyli kopalnie oraz huty.
Będziemy kopać tam dopóty,
Dopóki kopać nam wypadnie,
By zbadać, co jest w dziupli na dni.
Na wzgórzu, na północo-wschód,
Gdzie położyłem wczoraj drut,
Wybudujemy radiostację,
Bo chyba mi przyznacie rację,
Że wódz bez radia nic nie znaczy,
I że nie może być inaczej."

"Ma słuszność! - krzyknął Orzeł Płowy -
Radio być musi. Nie ma mowy!
Dasz oszczędności swe, Helenko!"
"Nie dam..." - Helenka rzekła cienko.
Wódz słuchał groźny i surowy:
"Nie dasz, to skalp ci zedrę z
Narzędzia swoje tu przyniesie,<br>I urządzimy warsztat w lesie.<br>Bardziej na zachód, przy tym dębie<br>Będzie coś niby jak Zagłębie,<br>Czyli kopalnie oraz huty.<br>Będziemy kopać tam dopóty,<br>Dopóki kopać nam wypadnie,<br>By zbadać, co jest w dziupli na dni.<br>Na wzgórzu, na północo-wschód,<br>Gdzie położyłem wczoraj drut,<br>Wybudujemy radiostację,<br>Bo chyba mi przyznacie rację,<br>Że wódz bez radia nic nie znaczy,<br>I że nie może być inaczej."<br><br>"Ma słuszność! - krzyknął Orzeł Płowy -<br>Radio być musi. Nie ma mowy!<br>Dasz oszczędności swe, Helenko!"<br>"Nie dam..." - Helenka rzekła cienko.<br>Wódz słuchał groźny i surowy:<br>"Nie dasz, to skalp ci zedrę z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego