Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 6.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
w ŻW, że firmy pogrzebowe i laweciarze nagminnie podsłuchują kanał łączności pogotowia ratunkowego, by zdobywać szybko informacje o wypadkach drogowych i nagłych zgonach. Jak się okazuje, analogowe pasmo pogotowia nie jest jedynym kanałem, monitorowanym przez "przedsiębiorczych" obywateli. - Jeszcze kilka lat temu, zanim przeszliśmy na system łączności Ericcsona, ograniczaliśmy korzystanie z radiostacji do minimum. Działając na analogowej, niczym nie zabezpieczonej częstotliwości, byliśmy non-stop podsłuchiwani. Mało tego. Dowcipnisie włączali się nam w rozmowy, zagłuszając je albo muzyką, albo przekleństwami - mówi oficer stanowiska kierowania komendy stołecznej. - Najgorsze, że skanerów masowo używali też bandyci, taksówkarze, drobni złodzieje, wszyscy ci, którzy chcieli dowiedzieć się, gdzie
w ŻW, że firmy pogrzebowe i <orig>laweciarze</> nagminnie podsłuchują kanał łączności pogotowia ratunkowego, by zdobywać szybko informacje o wypadkach drogowych i nagłych zgonach. Jak się okazuje, analogowe pasmo pogotowia nie jest jedynym kanałem, monitorowanym przez "przedsiębiorczych" obywateli. - Jeszcze kilka lat temu, zanim przeszliśmy na system łączności Ericcsona, ograniczaliśmy korzystanie z radiostacji do minimum. Działając na analogowej, niczym nie zabezpieczonej częstotliwości, byliśmy non-stop podsłuchiwani. Mało tego. Dowcipnisie włączali się nam w rozmowy, zagłuszając je albo muzyką, albo przekleństwami - mówi oficer stanowiska kierowania komendy stołecznej. - Najgorsze, że skanerów masowo używali też bandyci, taksówkarze, drobni złodzieje, wszyscy ci, którzy chcieli dowiedzieć się, gdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego