Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
do akcji

Podczas gdy w Giżycku sprawa była w toku, Krzysztof Ungier, któremu nie odebrano prawa jazdy, ponownie usiadł za kierownicą w stanie nietrzeźwym. Tym razem policyjny patrol zatrzymał go na ulicy Pańskiej w Warszawie. Jechał pod prąd. Był październik 2003 roku. Kiedy policjanci wieźli syna ministra na komendę, w radiowozie zaproponował im łapówkę. "Ungier próbował nas przekupić, proponując, abyśmy podjechali do bankomatu, tam nam zapłaci, ile chcemy" - czytamy w policyjnej notatce. Kiedy dowódca patrolu powiedział Ungierowi, że jego propozycja jest przestępstwem, ten wpadł w szał.
"Wtedy zaczął krzyczeć, że jego ojciec jest ministrem w Kancelarii Prezydenta i że już nie
do akcji&lt;/&gt;<br><br>Podczas gdy w &lt;name type="place"&gt;Giżycku&lt;/&gt; sprawa była w toku, &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Ungier&lt;/&gt;, któremu nie odebrano prawa jazdy, ponownie usiadł za kierownicą w stanie nietrzeźwym. Tym razem policyjny patrol zatrzymał go na ulicy &lt;name type="place"&gt;Pańskiej&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/&gt;. Jechał pod prąd. Był październik 2003 roku. Kiedy policjanci wieźli syna ministra na komendę, w radiowozie zaproponował im łapówkę. &lt;q&gt;"&lt;name type="person"&gt;Ungier&lt;/&gt; próbował nas przekupić, proponując, abyśmy podjechali do bankomatu, tam nam zapłaci, ile chcemy"&lt;/&gt; - czytamy w policyjnej notatce. Kiedy dowódca patrolu powiedział &lt;name type="person"&gt;Ungierowi&lt;/&gt;, że jego propozycja jest przestępstwem, ten wpadł w szał.<br>&lt;q&gt;"Wtedy zaczął krzyczeć, że jego ojciec jest ministrem w &lt;name type="org"&gt;Kancelarii Prezydenta&lt;/&gt; i że już nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego