Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zysków.

Zarówno Grycan, jak i Wojtkowski nie chcą mówić, ile EI zapłacili za Zieloną Budkę. Konkurenci podpowiadają, że właściwie poszła za długi i o 37 mln dol., które jeszcze niedawno dawała Algida, trzeba było zapomnieć. Grycan sprzedał wszystko, ale Amerykanom bardzo zależało na zatrzymaniu go w Zielonej Budce. Został przewodniczącym rady nadzorczej i bezsilnie patrzył, jak nowi menedżerowie psują mu nazwisko.

Oni nie zaglądali do kotłów z lodową masą i nie próbowali, jak smakuje. - Patrzyli na słupki kosztów i zysków i te pierwsze wydawały im się stanowczo za wysokie - wspomina Zbigniew Grycan. Z Zielonej Budki postanowił odejść definitywnie, gdy kolega kiedyś powiedział
zysków.<br><br>Zarówno Grycan, jak i Wojtkowski nie chcą mówić, ile EI zapłacili za Zieloną Budkę. Konkurenci podpowiadają, że właściwie poszła za długi i o 37 mln dol., które jeszcze niedawno dawała Algida, trzeba było zapomnieć. Grycan sprzedał wszystko, ale Amerykanom bardzo zależało na zatrzymaniu go w Zielonej Budce. Został przewodniczącym rady nadzorczej i bezsilnie patrzył, jak nowi menedżerowie psują mu nazwisko.<br><br>Oni nie zaglądali do kotłów z lodową masą i nie próbowali, jak smakuje. - Patrzyli na słupki kosztów i zysków i te pierwsze wydawały im się stanowczo za wysokie - wspomina Zbigniew Grycan. Z Zielonej Budki postanowił odejść definitywnie, gdy kolega kiedyś powiedział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego