minęły. Nadrabialiśmy stracony okres młodości i dojrzałości, jak prawie wszyscy o dziesięć lat starsi moi przyjaciele. A było to pół wieku temu, jeszcze pamiętaliśmy coś niecoś sprzed wojny i mieliśmy nadzieję, że wszystko potoczy się podobnie, powróci stabilizacja i życie nabierze pełnego sensu. Koledzy, którzy wrócili do Polski z armią radziecką, spędziwszy w Rosji kawał czasu w najdziwaczniejszych okolicznościach, nie puszczali pary z ust, jak przetrwali i jak przedstawiają się tam warunki bytowe. Nie wszystkim jednak dane było powitać ojczyznę. Niektórzy zginęli, innych zamęczono w łagrach, kilku przetrzymywano nadal w obozach. Dopiero interwencje u Wandy Wasilewskiej i Berlinga spowodowały, że zwolniono