Siostra Maryla długo się waha, nim spyta adiunkta, czy nie można by pacjentowi Twardowskiemu podać coś na uspokojenie?<br>Pacjent chyba gwałtownie się pogorszył, jest w niedobrym stanie.<br>- Siostro Marylo! - mówi adiunkt. - Wiem, że siostra pracuje tu dłużej niż ja.<br>Bardzo często pytam siostrę o zdanie, bo szczerze je szanuję.<br>Ale radziłbym, Marylko, nauczyć się odróżniać cierpienia depresyjne od zwykłego kaca.<br>Dwie kobiety już zaczynają się przygotowywać do noworocznych odwiedzin u syna i kochanka.<br>W dzień Nowego Roku trudno liczyć na taksówki, tramwaje chodzą rzadziej niż zwykle, mgła przemieniła się w mżawkę, na chodnikach i jezdniach pęcznieje brudna, śnieżna kasza.<br>Mimo to