żeby cię zrozumieć.<br><br> - Nie za głupia. Szkoda, że nie wierzysz w Tośka. Przestałaś już dawno wierzyć we mnie, ale w Tośka?<br> - Liczą się pieniądze i stosunki, a Tośkowi potrzebna jest pomoc, co do ciebie zaś, szkoda słów.<br> Moja córka, Irenka, nie jest szczęśliwa. Teraz wybiegła z pokoju, zostawiła Wiesława nad rajzbretem, huknęła drzwiami.<br> - Dokąd to? - Marta wyskoczyła za nią na klatkę schodową, dopadła przy windzie.<br> Sygnał palił się, na szczęście winda zajęta. Irenka burczy, że idzie do kina.<br> - Tak nagle? Moglibyście pójść razem. Chętnie przeprasuję to, co miałaś prasować.<br> - Ani myślę cokolwiek prasować. Chcę iść sama, rozumiesz, sama. Mam was wszystkich