kroku zadeklarowali minister środowiska Jan Pronk i minister obrony Frank de Grave. Po ich wypowiedzi pojawiły się spekulacje o upadku drugiego rządu premiera Koka na niespełna miesiąc przed wyborami. Pronk był w czasie wojny bośniackiej ministrem ds. rozwoju. De Grave nie był członkiem rządu, podobno jest jednak wstrząśnięty ujawnionymi w raporcie faktami. Rządząca od 8 lat trójpartyjna koalicja Koka, na której czele stoi jego Partia Pracy, walczy o pozycję przed wyborami, które odbędą się 15 maja. Sondaże wskazują, że może przegrać, a po wyborach sformuje się sojusz centroprawicowy. Rząd Koka będzie nadal sprawował władzę - aż do wyborów, nie będzie miał jednak