ale brak polskiej tradycji może powodować, że uprawiana przez Świetliki klasyczna forma odbierana jest jako awangardowa ostentacja. Tymczasem jest to płyta na takim poziomie intymności przekazu, że wydaje się stworzona do słuchania w samotności. <br>(Music Corner)<br><br>&lt;tit&gt;Marcin Świetlicki dla Cosmo&lt;/&gt;<br>Dlaczego rock?<br>Bo robię to, co chcę, a nie lubię rapu i techno, tylko gitarę basową i energię zespołu rockowego. Poeta występujący w zespole rockowym? <br>Nie należę do środowiska rockowego - to inny świat i inne języki. W świecie literackim też mieszkam sam. Jedyni muzycy spoza zespołu, z którymi utrzymuję kontakt, to ci z grup jassowych i Janerka. Nie myślę jednak o