Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
pozostał.
Płowy, kundel postury basiora, przypominał szkielet obciągnięty sparszywiałą skórą, gdy kilka lat temu przywlókł się z lasu i legł na siedlisku Marty. Miał przestrzeloną nogę. Z wycieńczenia nie mógł już wstać, tylko wyszczerzył się z rozpaczy, bezsilności i urazy do człowieka. Musiał srogo doświadczyć od tego gatunku.
Marta rozpoczęła ratunek od napojenai ciepłym mlekiem. Odkarmiony i wykurowany z czasem raz jeszcze zaufał dwunogiemu, przywiązał się do Marty jak tylko pies potrafi. Pozostała mu chroma łapa brenece i paniczna reakcja na odgłos strzału, ale owe śmiertelne niemal doświadczenie nie odmieniło natury. Pozostał leśnym żulem, zbójem i kłusownikiem.
- Płowy nie idzie, Płowy
pozostał.<br>Płowy, kundel postury basiora, przypominał szkielet obciągnięty sparszywiałą skórą, gdy kilka lat temu przywlókł się z lasu i legł na siedlisku Marty. Miał przestrzeloną nogę. Z wycieńczenia nie mógł już wstać, tylko wyszczerzył się z rozpaczy, bezsilności i urazy do człowieka. Musiał srogo doświadczyć od tego gatunku.<br>Marta rozpoczęła ratunek od napojenai ciepłym mlekiem. Odkarmiony i wykurowany z czasem raz jeszcze zaufał dwunogiemu, przywiązał się do Marty jak tylko pies potrafi. Pozostała mu chroma łapa brenece i paniczna reakcja na odgłos strzału, ale owe śmiertelne niemal doświadczenie nie odmieniło natury. Pozostał leśnym żulem, zbójem i kłusownikiem.<br>- Płowy nie idzie, Płowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego