Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
planów, nadziei i zamierzeń adiunkta.
Nędzną i strachliwą przeszłość mamy już za sobą.
Należy korzystać z okazji - Ludwiś oduczył się już lokajskich pokłonów.
Nie nauczył się jednak odróżnia ć rozwagi i odwagi od bezczelności.
Stoję o półtora metra od rozmówców.
Chichoczę sobie wesolutko i jawnie, tym weselej, że Ludwiś już raz i drugi powołał się na moje własne rady i opinie.
Materna natomiast, który początkowo grzecznie się uśmiechał, zaczyna słuchać z coraz bardziej napiętą uwagą.
Uśmiech zastyga na twarzy, ale ślepy Piaskawy br nie dalej w zamierzenia i nadzieje.
Byłoby mądrzej, gdyby otwarcie wyznał, że jego głównym zamiarem jest objęcie dotychczasowych stanowisk doktora
planów, nadziei i zamierzeń adiunkta.<br>Nędzną i strachliwą przeszłość mamy już za sobą.<br>Należy korzystać z okazji - Ludwiś oduczył się już lokajskich pokłonów.<br>Nie nauczył się jednak odróżnia ć rozwagi i odwagi od bezczelności.<br>Stoję o półtora metra od rozmówców.<br>Chichoczę sobie wesolutko i jawnie, tym weselej, że Ludwiś już raz i drugi powołał się na moje własne rady i opinie.<br>Materna natomiast, który początkowo grzecznie się uśmiechał, zaczyna słuchać z coraz bardziej napiętą uwagą.<br>Uśmiech zastyga na twarzy, ale ślepy Piaskawy br nie dalej w zamierzenia i nadzieje.<br>Byłoby mądrzej, gdyby otwarcie wyznał, że jego głównym zamiarem jest objęcie dotychczasowych stanowisk doktora
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego