I najszczęśliwsza - wpadam w jej słowa.<br> Elżbieta spojrzała na mnie uważnie.<br> - Pod względem ślubu jest pani najszczęśliwsza.<br> - Może - godzę się z nią.<br> Elżbieta, podaje mi lekarstwo.<br> - Lekarz powiedział, że jutro pojedzie pani na operację do kliniki - mówi niedbale, jakby objaśniała na przykład fakt, że zagotowała się herbata.<br> - Przecież powiedziałam lekarzowi raz na zawsze, że nie godzę się na żadną operację...<br> - Ale pani dziwna...<br> Operacja jest konieczna...<br> Jest pani inteligentna i chyba sama dobrze wie, że operacja jest konieczna...<br> - Właśnie... Znam anatomię człowieka i wiem, co jest ponad wytrzymałość ludzkiego organizmu - mówię, złoszcząc się.<br> - Tak źle nie będzie...<br> Operacja jest konieczna.<br> Niech się pani