zagrać majowego słowika, kukułkę, jak również cichszy od porannej mgły pacierz, a na czterech strunach całe wesele, cały festyn, powiadali, że ze skrzypiec można wyjąć duszę.<br> W tym celu wystarczyło wziąć srebrny drucik od włosa cieńszy, rozżarzyć go w ogniu i przekłuć nim siedem razy pierś skrzypiec, aby z nich raz na zawsze uleciała mniejsza od mysiego pisku dusza.<br> <page nr=10><br> A gdy ze skrzypiec uleciała dusza, nie pomagało smarowanie smyczka kalafonią, nacieranie gryfu żywicą, wkładanie całych skrzypiec do pszczelego ula lub zostawianie na noc w koronie kwitnącej lipy.<br> Skrzypce albo milczały, albo popiskiwały jak garść chomików wykopanych z ziemi, jeszcze gołych i ślepych.<br> Próżne