Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa w salonie kosmetycznym: o pracy, kosmetykach i telewizji
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa w salonie kosmetycznym: o pracy, kosmetykach i telewizji
Rok powstania: 2001
to że robi się prześwietlenia, nic tam się złego nie wykazało. Jeszcze, jak dotychczas. Ale jestem, odpukać, na dobrej drodze w złym kierunku, jeżeli chodzi właśnie o...
I to też nic pani nie...
Perspektywę zdrowia. Na razie na razie...
Nie przejmuje się pani tym.
Nie. Na razie jeszcze. Nie, na razie jeszcze mnie to nie odstrasza. Ale przypuszczam, że gdyby się zaczęło coś naprawdę drastycznego dziać, to to pewnie bym stanęła właśnie w pewnym punkcie i się zastanowiła, czy kontynuować...
A to jak się pali dwadzieścia pięć papierosów dziennie, to jeszcze smakuje?
Słucham?
Jak pali się dwadzieścia pięć papierosów dziennie, to one
I to też nic pani nie...
Perspektywę zdrowia. Na razie na razie...
Nie przejmuje się pani tym.
Nie. Na razie jeszcze. Nie, na razie jeszcze mnie to nie odstrasza. Ale przypuszczam, że gdyby się zaczęło coś naprawdę drastycznego dziać, to to pewnie bym stanęła właśnie w pewnym punkcie i się zastanowiła, czy kontynuować...
A to jak się pali dwadzieścia pięć papierosów dziennie, to jeszcze smakuje?
Słucham?
Jak pali się dwadzieścia pięć papierosów dziennie, to one
to że robi się prześwietlenia, nic tam się złego nie wykazało. Jeszcze, jak dotychczas. Ale jestem, odpukać, na dobrej drodze w złym kierunku, jeżeli chodzi właśnie o...</><br><who2>I to też nic pani nie...</><br><who1>Perspektywę zdrowia. Na razie na razie...</><br><who2>Nie przejmuje się pani tym.</><br><who1>Nie. Na razie jeszcze. Nie, na razie jeszcze mnie to nie odstrasza. Ale przypuszczam, że gdyby się zaczęło coś naprawdę drastycznego dziać, to to pewnie bym stanęła właśnie w pewnym punkcie i się zastanowiła, czy kontynuować...</><br><who2>A to jak się pali dwadzieścia pięć papierosów dziennie, to jeszcze smakuje?</><br><who1>Słucham?</><br><who2>Jak pali się dwadzieścia pięć papierosów dziennie, to one
