minut, bo wciąż "nie chwytała". Jak w końcu chwyciła, to zamiast platynowego blondu miałam na głowie zielonkawe szuwary! Awantury, jaką zrobiłam, łącznie z rzucaniem lokówkami, na pewno długo nie zapomnieli. Na bal poszłam przebrana za arabską księżniczkę - zakwefiona od stóp do głów.<br>Alicja, 26-letnia dziennikarka</><br><br><div1>Miałam mieć na włosach rdzawą barwę jesiennych liści klonu - tak to sobie wymyśliłam. Nawet zaniosłam fryzjerowi taki liść. A to, co on mi zrobił, mój chłopak, płacząc ze śmiechu, określił jako "kolor kociej kupy".<br>Ewa, 24-letnia agentka ubezpieczeń</><br><br><div1>Poszłam do fryzjera z moim chłopakiem, który miał włosy prawie do ramion, proste, z przedziałkiem na