ono tak wielkie, że czynimy ofiarę z własnego życia lub zdrowia. Jeżeli te trzy elementy wchodzą w grę jednocześnie, można powiedzieć, że tacy ludzie się kochają. To jest miłość. <br>- "DD": Niektórzy twierdzą, że miłość to złożony proces chemiczny, który zachodzi w organizmie. <br>Sądzę, że nie da się tego przełożyć na reakcje chemiczne czy fizjologiczne. Jest to problem bardziej złożony. Byli tacy psychiatrzy, którzy zakochanie uznawali za stan chorobowy. Twierdzili, że człowiek ma wówczas zawężone pole świadomości, tendencję do nadmiernego reagowania na różne sytuacje. Jest w tym ziarno prawdy. Bodaj wczoraj jedna z moich klientek opowiadała, że gdy przyjęła oświadczyny narzeczonego, ten zaczął