była to po pierwsze, dekolonizacja, czy szerzej, uzyskiwanie niepodległości przez kolonie i kraje zależne; po drugie, upadek realnego socjalizmu w 1989 r. i rozpad Związku Radzieckiego. Trzeba jeszcze wymienić koniec apartheidu w Republice Południowej Afryki i nadzieję, choć ciągle dość nikłą, na trwały pokój na Bliskim Wschodzie. <br>Dekolonizacja i upadek realnego socjalizmu stanowią dwa nieodwracalne przełomy w historii, których następstwa mają ogromne znaczenie dla świata. Uznając koncepcję "szoku cywilizacyjnego", który rzekomo zajął miejsce dwubiegunowego schematu zimnowojennego, za przesadnie uproszczoną, należy jednak powiedzieć, że poszukiwanie tożsamości narodowej stanowi pożywkę dla niebezpiecznych, anachronicznych form etnonacjonalizmu i fundamentalizmu. Witold Kula (1960) zdefiniował niedorozwój jako <hi> współistnienie