Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
czy kpiny. Siła tych prac wcale przez to nie słabnie, bo przecież śmiech może być potężniejszą bronią aniżeli linijka czy pejcz. Co ciekawe, choć światopoglądowo jesteśmy sobie bliscy, to w sztuce objawia się to za każdym razem zupełnie inaczej.
Ale taka zdystansowana postawa niesie w sobie pułapkę. Oto czytam w recenzjach o pani pracach, że są zabawne, zwodzą widza, a pani igra z przestrzenią czy skalą. Czy taka zabawowa interpretacja panią satysfakcjonuje?
Oczywiście nie. Rzecz jasna cieszę się, że moje instalacje ludzi bawią. Bo przez tę wizualną atrakcyjność i zabawową niekiedy formę mogą być atrakcyjne dla przeciętnego widza. Ale to jest
Ale taka zdystansowana postawa niesie w sobie pułapkę. Oto czytam w recenzjach o pani pracach, że są zabawne, zwodzą widza, a pani igra z przestrzenią czy skalą. Czy taka zabawowa interpretacja panią satysfakcjonuje?
Oczywiście nie. Rzecz jasna cieszę się, że moje instalacje ludzi bawią. Bo przez tę wizualną atrakcyjność i zabawową niekiedy formę mogą być atrakcyjne dla przeciętnego widza. Ale to jest
czy kpiny. Siła tych prac wcale przez to nie słabnie, bo przecież śmiech może być potężniejszą bronią aniżeli linijka czy pejcz. Co ciekawe, choć światopoglądowo jesteśmy sobie bliscy, to w sztuce objawia się to za każdym razem zupełnie inaczej.</><br><br><who1>Ale taka zdystansowana postawa niesie w sobie pułapkę. Oto czytam w recenzjach o pani pracach, że są zabawne, zwodzą widza, a pani igra z przestrzenią czy skalą. Czy taka zabawowa interpretacja panią satysfakcjonuje?</><br><br><who2>Oczywiście nie. Rzecz jasna cieszę się, że moje instalacje ludzi bawią. Bo przez tę wizualną atrakcyjność i zabawową niekiedy formę mogą być atrakcyjne dla przeciętnego widza. Ale to jest
