tylko to, by chodzić do kościoła.</><br><br><tit>Polska nauczka</><br><br>Co by było, gdyby film "Witajcie w życiu" został pokazany w telewizji w przewidzianym terminie, jesienią 1997 roku? Obejrzałoby go niespełna dziesięć procent widowni "Jedynki" (taką oglądalność mają filmy dokumentalne, w których nikt do nikogo nie strzela).<br>W paru gazetach ukazałyby się recenzje (można obstawiać, że "Gazeta Wyborcza" i "życie" pochwaliłyby go, "Trybuna" byłaby przeciw, a "Rzeczpospolita" wstrzymałaby się od głosu). Tym, którzy obejrzeliby film, zapadłby on w pamięć na jakiś tydzień lub dwa. Niewykluczone, że Amway zanotowałby przypływ zainteresowania, tak jak to było po reportażu Mariusza Szczygła, po którym zwiększył się nabór