nich dopłacać - odpowiadał na pytania posłów minister zdrowia &lt;name type="person"&gt;Marek Balicki&lt;/&gt;, obliczając, że gdyby było ich 10, refundowanych w 50 procentach, to koszt wynosiłby ok. 100 mln złotych. - W tej chwili ze środków antykoncepcyjnych korzystają tylko najbogatsi. To się powinno zmienić - mówił &lt;name type="person"&gt;Balicki&lt;/&gt;.<br>Emocje budziła też poprawka &lt;name type="org"&gt;Senatu&lt;/&gt;, która zakazuje wypisywania recept pacjentom, którzy przebywają w szpitalach. Posłowie stwierdzili, że zablokuje to wypisywanie recept tym ludziom, którzy po hospitalizacji wychodzą do domu. - To jakieś kosmiczne przekłamanie! - denerwował się &lt;name type="person"&gt;Balicki&lt;/&gt;. - Poprawka &lt;name type="org"&gt;Senatu&lt;/&gt; utrzymuje stan prawny, jaki mamy w tej chwili. Jeśli jej nie wprowadzimy, szpital będzie mógł przerzucać na pacjentów koszty podawanych im