Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
czasów wytego... no i żeby te dzieci
nasze pouczyć... żeby już naprzód wiedziały, kto
odwieczny wróg... Proszę mi to zrobić na tip-top.
I - na kontraścik liczę. Eh... coś kanciastego!
(wzruszony) Na bloku tośmy miewali teatr, coo?
(poufale) Chłopy, coście wy wtenczas tak fajnego
odstawiali, cooo? z tych skeczów tośmy rechotali!
W.1 O... hecowało sie... bo... czas był ponury...
PREZES patrzy na zegarek, rozsiada się Prezes prosi, zagrajcie, jak
trzydzieści leciaków temu... ten kawałek
o kobicie, co się w szpitalu schowała przed kawalerami.
W.1 W kościele... majorowa.
PREZES uradowany Tak-tak! Majorowa!
W.2 do W.1 No to
czasów wytego... no i żeby te dzieci<br>nasze pouczyć... żeby już naprzód wiedziały, kto<br>odwieczny wróg... Proszę mi to zrobić na tip-top.<br>I - na kontraścik liczę. Eh... coś kanciastego!<br>(wzruszony) Na bloku tośmy miewali teatr, coo?<br>(poufale) Chłopy, coście wy wtenczas tak fajnego<br>odstawiali, cooo? z tych skeczów tośmy rechotali!<br>W.1 O... hecowało sie... bo... czas był ponury...<br>PREZES patrzy na zegarek, rozsiada się Prezes prosi, zagrajcie, jak<br>trzydzieści leciaków temu... ten kawałek<br>o kobicie, co się w szpitalu schowała przed kawalerami.<br>W.1 W kościele... majorowa.<br>PREZES uradowany Tak-tak! Majorowa!<br>W.2 do W.1 No to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego