Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
na kieleckiej wsi, nauczyłem się chyba najwięcej, a przynajmniej tego, że modelem życia w ogóle jest ciężka praca przekształcania ziemi. Bez tego upartego wysiłku nie ma nic. To jest i realność, i metafora równocześnie.
D.W.:Teraz pytanie o tradycję nowszą. W międzywojennym dwudziestoleciu sporo było zabiegów o styl, o regenerację otoczenia na "polski sposób". Czy doświadczenia tamtego pokolenia mają dla Was, dzisiejszych projektantów, jakieś znaczenie?
T.R.:Nie znam dobrze historii dwudziestolecia, nie było też gdzie jej się nauczyć. Ale z tego, co wiem wydaje mi się, że byt to taki czas, kiedy Polacy poczuli się wygodnie ze świadomością, że
na kieleckiej wsi, nauczyłem się chyba najwięcej, a przynajmniej tego, że modelem życia w ogóle jest ciężka praca przekształcania ziemi. Bez tego upartego wysiłku nie ma nic. To jest i realność, i metafora równocześnie. <br>D.W.:&lt;who6&gt;Teraz pytanie o tradycję nowszą. W międzywojennym dwudziestoleciu sporo było zabiegów o styl, o regenerację otoczenia na "polski sposób". Czy doświadczenia tamtego pokolenia mają dla Was, dzisiejszych projektantów, jakieś znaczenie?&lt;/&gt; <br>T.R.:&lt;who7&gt;Nie znam dobrze historii dwudziestolecia, nie było też gdzie jej się nauczyć. Ale z tego, co wiem wydaje mi się, że byt to taki czas, kiedy Polacy poczuli się wygodnie ze świadomością, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego