rzadziej się czerwieni. Powoli wypierają popularną kiedyś jonoforezę, czyli zabieg z użyciem prądu. Są dobre dla pań z tzw. cerą płytko unaczynioną, skłonną do rumieńców. Nie można zaś się spodziewać, że po nich popękane naczynka znikną. Polecamy: <br>* Zabieg firmy Eris - rozpoczyna się od demakijażu. Potem kosmetyczka nakłada na twarz koncentrat regenerujący, następnie maseczkę z witaminami C i K oraz rutyną. Delikatnie masuje skórę, na koniec zmywa maseczkę i wklepuje serum, a potem krem. Zabieg uelastyczniająco-regenerujący kosztuje 130 zł. Po ich serii (ok. 6?8) naczynka są dobrze wzmocnione i obkurczone. <br>* Zabieg firmy Thalgo - zaczyna się od oczyszczenia twarzy i pilingu