Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o medycynie i o Big Brotherze
Rok powstania: 2001
po prostu już ja wtedy nie należałam w ogóle tutaj. Należałam normalnie do Kasy tej drugiej, Mazowieckiej, że tak powiem, prawda, no i i bezefektywnie mnie leczyli, długo i namiętnie. I w końcu jedna z klientem u nas mi podpowiedziała. Mówi, dlaczego pani nie pójdzie do Bioveny? Raz, że dobrzy rehabilitanci właśnie, a dwa, że neurolog, wtedy jeszcze neurochirurg przyjmował, .
Tak tak.
Tak. I mówi, tam na pewno pani pomogą. I wsadziła mnie w samochód i mnie do państwa przywiozła. I tak się zaczął mój kontakt z wami. Bardzo skuteczny. Naprawdę. Ja po prostu myślałam, że już trafię pod nóż.
Znaczy
po prostu już &lt;vocal desc="yyy"&gt; ja wtedy nie należałam w ogóle tutaj. Należałam normalnie do Kasy tej drugiej, Mazowieckiej, że tak powiem, prawda, no i i bezefektywnie mnie leczyli, długo i namiętnie. I w końcu jedna z klientem u nas mi podpowiedziała. Mówi, dlaczego pani nie pójdzie do Bioveny? Raz, że dobrzy rehabilitanci właśnie, a dwa, że &lt;vocal desc="yyy"&gt; neurolog, wtedy jeszcze neurochirurg przyjmował, &lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. I mówi, tam na pewno pani pomogą. I wsadziła mnie w samochód i mnie do państwa przywiozła. I tak się zaczął mój kontakt z wami. Bardzo skuteczny. Naprawdę. Ja po prostu myślałam, że już trafię pod nóż.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Znaczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego