Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.09
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
z przystanków do jego autobusu weszli policjanci. Przeszli się środkiem i wysiedli. - Przyglądali się każdemu z nas przeszywającym wzrokiem - mówi dziennikarz.
M. Prymier poszedł w piątek do biblioteki, by oddać książkę. - Przy wejściu sprawdzili moją torbę. To jeszcze się nie zdarzyło - opowiada. Na ulicach zauważył specjalne samochody z kamerami, które rejestrowały ruch na ulicy. Według Eweliny nad miastem krążyło znacznie więcej helikopterów niż w dniu zamachu.

Dumni z siebie

- Anglicy bardzo chwalą służby, które wkroczyły do akcji po zamachu. Rozmawiałem też o tym z Polakami. U nas na decyzję trzeba byłoby czekać pół dnia. W Londynie po wybuchach w metrze natychmiast
z przystanków do jego autobusu weszli policjanci. Przeszli się środkiem i wysiedli. - Przyglądali się każdemu z nas przeszywającym wzrokiem - mówi dziennikarz. <br>M. Prymier poszedł w piątek do biblioteki, by oddać książkę. - Przy wejściu sprawdzili moją torbę. To jeszcze się nie zdarzyło - opowiada. Na ulicach zauważył specjalne samochody z kamerami, które rejestrowały ruch na ulicy. Według Eweliny nad miastem krążyło znacznie więcej helikopterów niż w dniu zamachu.<br><br>&lt;tit&gt;Dumni z siebie&lt;/&gt;<br><br>- Anglicy bardzo chwalą służby, które wkroczyły do akcji po zamachu. Rozmawiałem też o tym z Polakami. U nas na decyzję trzeba byłoby czekać pół dnia. W Londynie po wybuchach w metrze natychmiast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego