Afganistanu&lt;/&gt;, który jest dostawcą 75 proc. tego narkotyku na światowe rynki. M.in. dlatego, by kontrolować przepływ narkotyków, Rosjanie utrzymują swoje wojska i służby graniczne w &lt;name type="place"&gt;Tadżykistanie&lt;/&gt;, na granicy z &lt;name type="place"&gt;Afganistanem&lt;/&gt;. Mimo to przemyt rośnie lawinowo. Oblicza się go już na tysiące ton. Służby graniczne w zeszłym roku pobiły kolejny rekord - obliczono, że skonfiskowały tysiąc razy więcej narkotyków niż w 1996 roku.<br>Wywołało to irytację prezydenta &lt;name type="person"&gt;Władimira Putina&lt;/&gt;, który niedawno ostro potępił działania sił międzynarodowych w &lt;name type="place"&gt;Afganistanie&lt;/&gt;. - Nie robią nic, żeby choć trochę zmniejszyć zagrożenie. Patrzą bezczynnie na karawany [przewożące heroinę], które kręcą się po całym &lt;name type="place"&gt;Afganistanie&lt;/&gt;. Muszą zrozumieć, że te