Gdy znajdziemy się w pobliżu żerującego stada, w zasadzie obojętne jest, na jaką przynętę łowimy - rosówkę, żywca, czerwonego czy białego robaka. Okoń atakuje wszystko co się rusza, starając się wyprzedzić rywali ze stada. Jesień to w zasadzie jedyna pora roku, kiedy przy ogólnym spadku populacji tego gatunku możemy liczyć na rekordowe egzemplarze.<br> No i wreszcie trzecia ryba, którą lubi panująca nam w tej chwili porę roku - sandacz. W październiku żeruje wspaniale. Podstawowa zasada powodzenia, to takie zmontowanie zestawu (spławik, ciężarek), by ryba biorąc nie wyczuła najmniejszego oporu. Łowiąc z gruntu bez spławika radziłbym poszerzyć otwór ciężarka, zostawić otwarty kabłąk kołowrotka. Przynętę