recesji. Spadała produkcja, sklepy świeciły pustymi półkami i niezadowolenie społeczne rosło. To był punkt wyjściowy a nie rezultat zmian.<br>Nie mogę wchodzić w szczegóły, bardzo różne w poszczególnych krajach, ale podkreślam, że "terapia szokowa" była pochodną katastrofalnego osłabienia władzy. Na poparcie, chciałbym przytoczyć kontrprzykład Czechosłowacji (i powstałych z jej podziału republik). W Czechosłowacji reżim komunistyczny działał, na ogół sprawnie, do samego końca; udało się tam utrzymać poziom produkcji i równowagę. Po "aksamitnej rewolucji", architekt prokapitalistycznych zmian Klaus, z wydatną pomocą socjaldemokraty Havla, reformował system bardziej ostrożnie, ale, jak się wydawało, bardziej konsekwentnie. W tenże sposób kontynuowano reformy, już po podziale państwa