A jeśli Francuz mimo wszystko będzie miał wątpliwości i postanowi sprawdzić tych... twoich maklerów, mimo oceny wybranej przez ciebie wywiadowni?<br>- Na tym poziomie pewnych rzeczy się nie robi. I to jest właśnie taka rzecz. Ostentacyjny brak zufania, hyły jednoznaczny z moją dymisją i olbrzymią odprawą, niewykluczone roszczenia sądowe za poderwanie reputacji obrażonej wywiadowni. Poza tym firmy z jakimi my handlujemy nie figurują w katalogu Kazbis. Dla nich płotki, nie warte zachodu. Oczywiście w razie konieczności także i my, teoretycznie, może y mieć dostęp do Kazbis. Wolno nam przedstawić wniosek. Ostatnie słowo należy do Francuza. Ale to raczej ciekawostka... zoologiczna. Francuz ma