Zmieniła upierzenie i znalazła azyl w literaturze. Plotki - często - choć zwietrzałe - można napotkać w pewnych powieściach i niektórych pamiętnikach. &lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;PRZEDSTAWIA SIĘ CZYTELNIKOM GAZETA PENITENCJARNA&lt;/&gt;<br>Pomysł założenia pisma przeznaczonego dla ludzi pracujących w zakładach karnych zrodził się pod koniec lat pięćdziesiątych, kiedy zaczęto reformować warunki odbywania kary pozbawienia wolności, a sprawy resocjalizacji i profilaktyki przestępczości budziły powszechne zainteresowanie. Do pracy w więziennictwie zgłaszali się w tym okresie ludzie młodzi, często po studiach wyższych. Dla wymiany poglądów, dyskusji służących wprowadzaniu ich w arkana zawodu, przestał wystarczać kwartalnik o charakterze popularnonaukowym, jaki dotąd wychodził. Potrzebne było pismo o charakterze zawodowo-środowiskowym, redagowane na wzór