nadeszła zima, przyczepiono do nich buty i ruszono w góry, by ujeżdżać pokryte śniegiem stoki. Ten zapał, fascynacja, zajawka, sprawiły, że po jakimś czasie rodzina sportów deskowych powiększyła się tak radykalnie.<br>Woda jak każdy żywioł jest nieprzewidywalna. Wiedzieli o tym starożytni żeglarze, a dziś, w dobie GPS-ów i autopilotów respekt przed nią czują wszyscy marynarze. Tam nie ma czasu na myślenie i analizę sytuacji. Musisz reagować jak automat. Gdy wracasz, nic nie potrafi wyprowadzić cię z błogostanu jaki daje surfing. To jest wielka przygoda. Walka z samym sobą, pokonywanie granic swych możliwości fizycznych i psychicznych. Zdaniem surferów, to jest lepsze