japońska żona<br>&lt;au&gt;Elżbieta Potocka&lt;/&gt;<br><br>Zawsze w cieniu mężczyzny, zawsze pół kroku za nim. Japonki nigdy na nic nie narzekają, nie okazują uczuć, rzadko mają własne poglądy, a jeszcze rzadziej kochają się gorąco. Jednak wielu białych mężczyzn z dziką rozkoszą uczyniłoby je bohaterkami swoich snów erotycznych. Do czasów nowożytnych, czyli do rewolucji Meiji w 1868 r., w Japonii dominowała poligamia. Liczba żon zależała od statusu majątkowego mężczyzny. Ludzie wysoko urodzeni i majętni mieli cztery lub pięć żon, mężczyźni z gminu - tylko dwie lub trzy. W takich dużych rodzinach kobiety żyły raczej zgodnie. Ale jeśli myślisz, że dochodziło tam do nocnych ekscesów, to