Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
przed utratą tożsamości, przed kulturą zbyt dokładnie zhomogenizowaną, w której brak wyróżników, tolerancja dla wszelkich treści - odruchowa i przeto zbyt łatwa - doprowadziły do zagubienia swoistości kolektywnego "ja".
Pisarz, który oddaje się w służbę nacjonalizmowi, wchodzi na nowo w świat podzielony granicami, ma miłe poczucie, że jego słowa na powrót budzą rezonans, że jest kochany z jednej, nienawidzony z drugiej strony. Ale czy tego szukał, kiedy pragnął wyzwolenia od służb i powinności?
Czy będzie umiał pogodzić się z ponownym zamknięciem w klatce, jedynie słusznych" poglądów, pośród rodzimych tylko kulturowych wyrobów?
Czy na koniec zaakceptuje łatwo użytek, jaki z jego słów robić będą
przed utratą tożsamości, przed kulturą zbyt dokładnie &lt;orig&gt;zhomogenizowaną&lt;/&gt;, w której brak wyróżników, tolerancja dla wszelkich treści - odruchowa i przeto zbyt łatwa - doprowadziły do zagubienia swoistości kolektywnego "ja".<br>Pisarz, który oddaje się w służbę nacjonalizmowi, wchodzi na nowo w świat podzielony granicami, ma miłe poczucie, że jego słowa na powrót budzą rezonans, że jest kochany z jednej, nienawidzony z drugiej strony. Ale czy tego szukał, kiedy pragnął wyzwolenia od służb i powinności?<br>Czy będzie umiał pogodzić się z ponownym zamknięciem w klatce, jedynie słusznych" poglądów, pośród rodzimych tylko kulturowych wyrobów?<br>Czy na koniec zaakceptuje łatwo użytek, jaki z jego słów robić będą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego