funkcji premiera i szefa &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; nie poprawi sytuacji. Przypomniał doświadczenia poprzedniego rządu &lt;name type="org"&gt;AWS&lt;/&gt; - &lt;name type="org"&gt;UW&lt;/&gt; i relacje między &lt;name type="person"&gt;Jerzym Buzkiem&lt;/&gt; a &lt;name type="person"&gt;Marianem Krzaklewskim&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Wszyscy wówczas uważali, że rządzenie z tylnego siedzenia jest czymś, co w &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; już nigdy nie powinno mieć miejsca&lt;/&gt; - argumentował.<br>Również &lt;name type="person"&gt;Marek Dyduch&lt;/&gt;, sekretarz generalny &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;, dowodził, że rezygnacja lidera &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; nic nie zmieni &lt;q&gt;"i trzeba będzie o tym porozmawiać"&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Nie tylko &lt;name type="person"&gt;Leszek Miller&lt;/&gt; odpowiada za to, co się dzieje w &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;, wiele innych osób w tej partii podejmuje decyzje&lt;/&gt; - mówił &lt;name type="person"&gt;Dyduch&lt;/&gt; w &lt;name type="org"&gt;Radiu Zet&lt;/&gt;. Już po ogłoszeniu decyzji premiera &lt;name type="person"&gt;Wiesław Kaczmarek&lt;/&gt;, członek prezydium &lt;name type="org"&gt;Klubu SLD&lt;/&gt;, uznał ją za