piscatorowski spektakl <name type="tit">Wojny i pokoju</>, który widzieliśmy w Teatrze Powszechnym. Młodzi aktorzy, którzy tam grali, przeszli przez doświadczenia kamery. Grali właśnie filmowo, na spięcia, na zbliżenia, na pełną intensywność gry, kiedy wchodzili na plan. W ten sam sposób odegrała swój krótki epizod Urszula Modrzyńska w <name type="tit">Henryku IV</>, w łódzkim spektaklu reżyserowanym przez Bardiniego. Na tej samej zasadzie rozegrał ze swoimi wspaniałymi aktorami Peter Brook <name type="tit">Tytusa Andronicusa</>. Oto są ogólne preliminaria dyskusji o odkryciu prawdziwego Shakespeare'a przez film.</><br><who3>DYGAT: Ty uważasz, że filmy Oliviera wnoszą jako filmy coś nowego do sprawy wystawiania Shakespeare'a w ogóle, a mnie się wydaje, że to jest