Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
swoim "image". Tą drugą oczywiście Julek obdarzył mnie, a sam, po krótkiej ogólnej rozmowie przy herbatce na tematy oderwane, oddalił się z tamtym, przyjemnym dziewczęciem, do przyległego pokoju. Czcigodna matrona, po zainkasowaniu należności, dyskretnie wycofała się do kuchni w towarzystwie Bolka, który pozostał bez przydziału. Tam, jak twierdził, oddawała się robótce na drutach i wspominała ze łzą w oku zmarłego męża - komiwojażera (rzeczywiście była wdową), który zapewniał jej szczęście i dobrobyt. Muszę tu stwierdzić, że to, co mi opieka Julka zgotowała w zakładziku "ubogiej wdowy" trudno by nazwać ukoronowaniem szampańskiego wieczoru. Niemniej, reasumując całe wydarzenie, można je uznać za niebanalny, niekonwencjonalny
swoim "image". Tą drugą oczywiście Julek obdarzył mnie, a sam, po krótkiej ogólnej rozmowie przy herbatce na tematy oderwane, oddalił się z tamtym, przyjemnym dziewczęciem, do przyległego pokoju. Czcigodna matrona, po zainkasowaniu należności, dyskretnie wycofała się do kuchni w towarzystwie Bolka, który pozostał bez przydziału. Tam, jak twierdził, oddawała się robótce na drutach i wspominała ze łzą w oku zmarłego męża - komiwojażera (rzeczywiście była wdową), który zapewniał jej szczęście i dobrobyt. Muszę tu stwierdzić, że to, co mi opieka Julka zgotowała w zakładziku "ubogiej wdowy" trudno by nazwać ukoronowaniem szampańskiego wieczoru. Niemniej, reasumując całe wydarzenie, można je uznać za niebanalny, niekonwencjonalny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego