Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z klasy. Pomyślałam: mógłby znaleźć lepszą wymówkę, choćby bajeczkę o psie, który pożarł zeszyt lub pękniętej rurze. Dostaliśmy od nauczyciela zadanie domowe: Zapytajcie waszych dziadków, co myśleli, gdy znikali ich żydowscy sąsiedzi? Czy w 1945 r. byli rzeczywiście przekonani o tym, że Niemcy mogą wygrać wojnę? Czy pracowali w okolicy robotnicy przymusowi? Czy dali im kawałek chleba, gdy głodowali?

Mój kolega nie kłamał. Jego matka uznała te pytania za zbyt prowokujące, burzące spokój domowego ogniska. Dlaczego? - nie wiem i nie dowiem się już nigdy: jego dziadkowie nie żyją. Zrozumiałam też dopiero teraz, dlaczego nauczyciel zlecił nam to zadanie domowe. Chciał, byśmy znaleźli
z klasy. Pomyślałam: mógłby znaleźć lepszą wymówkę, choćby bajeczkę o psie, który pożarł zeszyt lub pękniętej rurze. Dostaliśmy od nauczyciela zadanie domowe: Zapytajcie waszych dziadków, co myśleli, gdy znikali ich żydowscy sąsiedzi? Czy w 1945 r. byli rzeczywiście przekonani o tym, że Niemcy mogą wygrać wojnę? Czy pracowali w okolicy robotnicy przymusowi? Czy dali im kawałek chleba, gdy głodowali?<br><br>Mój kolega nie kłamał. Jego matka uznała te pytania za zbyt prowokujące, burzące spokój domowego ogniska. Dlaczego? - nie wiem i nie dowiem się już nigdy: jego dziadkowie nie żyją. Zrozumiałam też dopiero teraz, dlaczego nauczyciel zlecił nam to zadanie domowe. Chciał, byśmy znaleźli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego