zachodniej Europie to okres "twórczego schyłku", czyli dekandentyzmu. Esteci salonowi spędzali czas na studiowaniu coraz bardziej wyrafinowanych póz. Półrealny świat angielskiego campu, świat anarchii moralnej, najlepiej sportretował kontrowersyjny rysownik Aubrey Beardsley. Literacki wymiar fin-de-siecle najpełniej ujawnił się w twórczości irlandzkiego arystokraty Oscara Wilde'a.<br>90 lat po nim, w robotniczym Manchesterze, gardzącym niedostępnymi salonami, objawił się "Oscar Wilde rocka" - Steven Patrick Morrissey. Portret niesławnego geniusza-homoseksualisty, autora słynnej dewizy "Człowiek ma prawo rozporządzać popędem według własnego upodobania", towarzyszył Morrisseyowi ponoć "od zawsze". Podobnie jak książki. Dobrowolna izolacja wynikała między innymi z dramatycznych wydarzeń w dzieciństwie - gdy Steven miał 7 lat