istnieniu zapomniał, jeżeli je nawet podejrzewał... i zaznaje uczuć, których się w sobie nie domyślał (co poznać po jego chwiejnym stosunku do pensjonarki i do "parobka"). Robinsonowi przyszło przeżyć najdziwniejszą przygodę - przygodę zupełnej samotności - ale w tej samotności pozostał tym samym trzeźwym, pobożnym i pracowitym Anglikiem. Bohater Gombrowicza, wokół którego roi się od ludzi, jest Robinsonem własnego wnętrza, którego nigdy nawet nie rozważa, nie roztrząsa... czy dlatego, że tak bardzo jest nieobliczalne? W bohaterze-narratorze Ferdydurke zdarzyć się może wszystko, podobnie jak wszystko zdarzyć się może w świecie zewnętrznym. Krótko mówiąc, bohater Ferdydurke jest jakby wiązką szans, skupieniem możliwości... Dlatego właśnie