Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 40
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nam gaz i nie mieliśmy możliwości ponownego napełnienia butli, więc zmuszeni byliśmy posilać się w licznych restauracjach, kosztując wyśmienite dania i desery.
brawo polonia!
Udając się w powrotną drogę, zatrzymaliśmy się w Oradei (Wielki Waradyn), mieście o zabytkowej architekturze będącej ciekawą mieszaninę stylów i epok, począwszy od renesansu poprzez barok, rokoko aż po secesję.
Podczas zwiedzania spotkała nas miła niespodzianka. Jeden z oradejczyków, starszy pan, słysząc, że mówimy po polsku, spytał nas: - Polonia, Polaki?
- Tak - odpowiedzieliśmy. Wtedy on, bijąc brawo, wykrzyknął entuzjastycznie: - Brawo Polonia! Brawo! i z pięknie się nam ukłonił. A my dumni z naszego pochodzenia udaliśmy się na dworzec
nam gaz i nie mieliśmy możliwości ponownego napełnienia butli, więc zmuszeni byliśmy posilać się w licznych restauracjach, kosztując wyśmienite dania i desery.<br>brawo polonia!<br>Udając się w powrotną drogę, zatrzymaliśmy się w Oradei (Wielki Waradyn), mieście o zabytkowej architekturze będącej ciekawą mieszaninę stylów i epok, począwszy od renesansu poprzez barok, rokoko aż po secesję.<br>Podczas zwiedzania spotkała nas miła niespodzianka. Jeden z oradejczyków, starszy pan, słysząc, że mówimy po polsku, spytał nas: - Polonia, &lt;orig&gt;Polaki&lt;/&gt;?<br>- Tak - odpowiedzieliśmy. Wtedy on, bijąc brawo, wykrzyknął entuzjastycznie: - Brawo Polonia! Brawo! i z pięknie się nam ukłonił. A my dumni z naszego pochodzenia udaliśmy się na dworzec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego