decyzje organów sprawiedliwości. Szkoła wiele zawdzięcza temu dobroczyńcy - wspierała Jakubowicza dyrektor Truszkowska. <br>&lt;tit&gt;Pecunia non olet&lt;/&gt;<br>Do ubiegłego roku szkoła dostała od Kobylańskiego 40 tys. dolarów. Za te pieniądze urządzono pracownię komputerową i salę gimnastyczną, wyremontowano budynek. Truszkowska i Jakubowicz mają wielu sprzymierzeńców wśród mieszkańców Rudy. <br>- Pieniądze nie śmierdzą - zauważył młody rolnik. - Może ten człowiek chce w ten sposób odkupić swoje winy? - zastanawiała się starsza kobieta. <br>Czesław Jakubowicz przysłał nam swoje wyjaśnienia na piśmie. (...)Z Janem Kobylańskim pierwszy raz spotkałem się na uroczystości w Rudzie. W 2001 r. otrzymałem ze środowiska polonijnego propozycję pomocy wiejskiej szkole. Pomyślałem o szkole w Rudzie. W