głównie i przede wszystkim na realizację bytowych i konsumpcyjnych celów. <br>Biuro kipi od uczuć. Dyrektor, który do własnego dziecka mówi: "Nie dyskutuj! Będziesz u siebie, będziesz sobie robił dziury w ścianach i wieszał te bohomazy!", w pracy godzinami analizuje zachowanie swych pracowników: kto kogo lubi, a kogo nie, kto ma romans, a kto nie spłacony kredyt... W pracy ludzie celebrują obiadki i inne posiłki, obchodzą imieniny, zwierzają się i roztrząsają problemy: z mężem, narzeczonym, dziećmi, chodzą na siłownię i do lekarza. To ma swoje konsekwencje: większość ludzi poznajemy w pracy, znajomości zawodowe są dużo bardziej emocjonalne niż powinny, zaczyna brakować nam