Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
i puścił w ruch swe olbrzymie globtrotery, których z powodu rozmiarów nie można było nazwać butami. Niektórzy zwali je nartami.
Ile razy spotkali się kapitan z inżynierem, rozmowa miała podobny przebieg. Oficerowie pokładowi rozumieli, o co kapitan pytał drugiego mechanika. Pytał mianowicie, czy w maszynie wszystko w porządku, jakiejest zużycie ropy za ostatnią dobę lub czy będzie czegoś potrzebował do maszyny po przyjściu do Nowego Jorku. Ale nie mieli ochoty psuć wszystkim na statku wspaniałej zabawy, wtajemniczając inżyniera w sens pytań kapitana. Inżynier więc nieodmiennie dziękował kapitanowi za pamięć i troskliwość o zdrowie.
Właśnie był poniedziałek. Trzeci dzień na morzu. Tak
i puścił w ruch swe olbrzymie globtrotery, których z powodu rozmiarów nie można było nazwać butami. Niektórzy zwali je nartami.<br> Ile razy spotkali się kapitan z inżynierem, rozmowa miała podobny przebieg. Oficerowie pokładowi rozumieli, o co kapitan pytał drugiego mechanika. Pytał mianowicie, czy w maszynie wszystko w porządku, jakiejest zużycie ropy za ostatnią dobę lub czy będzie czegoś potrzebował do maszyny po przyjściu do Nowego Jorku. Ale nie mieli ochoty psuć wszystkim na statku wspaniałej zabawy, wtajemniczając inżyniera w sens pytań kapitana. Inżynier więc nieodmiennie dziękował kapitanowi za pamięć i troskliwość o zdrowie.<br> Właśnie był poniedziałek. Trzeci dzień na morzu. Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego