codzienności małych i dużych skupisk ludzkich Ameryki,<br>gdzie dominował kult pieniądza i skrajny pragmatyzm. Natomiast nauki<br>pochodzące z kręgu większości religii orientalnych surowo piętnowały<br>ten "nikczemny materializm" (określenie D. T. Suzukiego), odrzucały<br>większość praktycznych i akceptowanych w kulturze zachodniej celów<br>życiowych, podważały wiarę w moc logicznego rozumu, atakowały uzurpacje<br>i roszczenia świadomego ego ("ja"), osłabiały znaczenie i ważność<br>słowa, apelowały do tego, co w psychice nieuchwytne i pozajęzykowe,<br>odwoływały się do sfery przeczuć, nagłych wglądów i objawień, słowem do<br>tego wszystkiego, co u przeciętnego mieszkańca Zachodu budziło<br>największą nieufność, lęk i niezrozumienie. Religie Wschodu zapraszały<br>zniechęconą i sfrustrowaną młodzież Ameryki i